czwartek, 31 stycznia 2013

Day 21: Inspired by a color

Nie ma to jak WOS - w klasie mam 32 osoby, prawie wszyscy zgłosili nieprzygotowanie. Jak nauczyciel zobaczył las rąk, to się zaczął śmiać i czytać po kolei numery w dzienniku (tylko odpowiadaliśmy kto chce zgłosić). 4 osoby nie chciały + jedna była zwolniona bo miała prasówkę i jedna szczęśliwy numerek ;o

Po krótkich obliczeniach - np zgłosiło 26/32 osoby czyli ponad 80% klasy!


A wracając do paznokci- to wyzwanie było bardzo łatwe. Zainspirowane kolorem .. hmm brzmi tajemniczo, jednak jaki inny kolor mogłam wybrać, no proszę Was...
Myślę, że jest odpowiedni, zobaczcie sami:


W moim pokoju jakieś 70% rzeczy jest fioletowych ;)

Dwa dni po zrobieniu tego zdjęcia złamałam paznokieć na kciuku, właśnie u prawej ręki ;( I nawet nie robiłam niczego ekstremalnego- odsuwałam krzesło w szkole haha
Wygląda teraz koszmarnie, jest krótszy o prawie połowę. Dlatego będziecie się musieli zadowolić zdjęcimi tylko lewej ręki (dopóki ich też nie połamię ;))



Przy okazji chciałabym Wam podziękować za odwiedziny na moim blogu!
Dla mnie to naprawdę duża liczba, aż 2000 w pół roku.
Zdjęcie zrobiłam wczoraj, więc już Was troszkę przybyło ;)



wtorek, 29 stycznia 2013

Jewelry (Earrings) hanger

Długi czas szukałam pomysłu na przechowywanie biżuterii. Aż w końcu znalazłam! Jest to ramka z siatką (kanwa, do kupienia w pasmanteriach) przyczepioną do jej tyłu. Jest idealna. Co prawda mogą tu wisieć tylko kolczyki, ale i tak mi się podoba.

Jest również wiele sposobów na jej ozdobienie - można kupić po prostu gotową ramkę, lub jak ja zrobić ją samemu, a następnie przyczepić ...hmm sama nie wiem jak to nazwać ;) Gdy macie grubszą ramkę fajnie może wyglądać owinięcie jej jakąś włóczką na przykład (jednak dużo z tym roboty) albo jakimś materiałem/ozdobnym papierem/gazetą (może nawet decoupage?)


Przy okazji zauważyłam jak mało mam kolczyków! Może dla niektórych to dużo, jednak zdaje mi się że zgubiłam jakąś 1/5 tego co było.





niedziela, 27 stycznia 2013

String art or Pin and thread art!


Może kojarzycie takie zdjęcia? To string art albo pin and thread art.
Głównie są to wzory geometryczne, ale coraz częściej znajdziemy różne teksty, cytaty czy nawet architekturę!

 
DIY giant string heart


Zrobiłam coś podobnego ;) Już przybiłam wszystkie gwoździe (ojjj dużo ich było, dużo - o ile się nie pomyliłam w liczeniu- 604)...


Wydrukowałam tekst, a raczej same kontury, w odpowiednim rozmiarze. Następnie przykleiłam za pomocą taśmy malarskiej. "Ramkę" też przykleiłam taśmą i wzdłuż niej wbijałam gwoździe.



Tak to wyglądało po wbiciu wszystkich gwoździ

Oryginalnie miał tu stać telewizor, ale po pewnym czasie zauważyłam, że rzadko kiedy go używałam. Dlatego jego miejsce zastąpi to. Pe lewej jest choinka wykonana ręcznie z materiału jakieś dwa lata temu. A obok niej białe coś, co pokażę Wam niedługo ;)


... kupiłam włóczkę i po 1,5h gotowe.






Oczywiście nie mogłam przegapić okazji i nie nakręcić filmiku:





środa, 23 stycznia 2013

Youtube??

W końcu edytowałam filmiki i wstawiłam na YouTube.
Najlepsza jakość to to nie jest ;)
Jedno jest pewnie- vlogerką nie będę. Zdecydowanie wolę pisanie i robienie zdjęć, niż filmików.

Ale zawsze warto spróbować czegoś nowego. Nauczyłam się, że edytowanie filmu trwa długo, jednak wstawianie go na stronę jeszcze dłużej. 





wtorek, 22 stycznia 2013

Day 20: Water marbled

Nareszcie-  moje pierwsze water marble, czyli paznokcie zdobione metodą wodną. I za to lubię to wyzwanie paznokciowe! Dzięki niemu robię rzeczy, na które bym się pewnie nie zdecydowała albo zawsze odkładałam "na potem". 


Jak pewnie przy każdym poście wspomnę, iż nie są one idealne. Na tych widać to chyba szczególnie ;) Ale sądzę, że wszystko zależy od lakierów. Pierwszy co spróbowałam, w ogóle nie chciał się ładnie rozprowadzać po powierzchni wody...


 



 A tu widać małe lodowisko z wczoraj. Jest jest mokry, a potem zamarznięty śnieg na jakimś polu, w którym odbija się światło (a droga wygląda jeszcze gorzej).

Najgorsze jest to, że dla Rzeszowa w piątek ma być -7 stopni, a w poniedziałek jakieś -15 (odczuwalne -19). Brrrrr...

Natomiast dzisiaj dokładnie do 13:51 nie było prądu w okolicy, co oznacza brak internetu. Nie mogłam również korzystać z telewizora, mikrofali ... nawet ciepłej herbaty nie dało się zrobić :(
Ale wykorzystałam ten czas bardzo dobrze, efekty pokażę wkrótce!